22 Festiwal Ogrody Muzyczne im. Ryszarda Kubiaka od 1 do 31 lipca w siedzibie Synfonii Varsovii przy ul. Grochowskiej 272 w Warszawie
Takie motto – „Śpiewaj ogrody” – organizatorzy tegorocznego Festiwalu Ogrody Muzyczne zaproponowali dla jego dwudziestej drugiej edycji . Nazwa jest cytatem z wiersza szwajcarsko – austriackiego poety Reinera Marii Rilkego: „Śpiewaj ogrody, serce moje, których nie znasz…”. Te słowa -„Śpiewaj ogrody” – wykorzystał gdański pisarz Paweł Huelle, jako tytuł swojej głośnej książki. ..
Czytelnicy Pawła Huellego wiedzą , że chodzi w niej o wielonarodowy i wielokulturowy gdański ludzki tygiel, o wspólną egzystencję różnych nacji, o emocje dobre i złe, o losy powikłane, oswajanie i negowanie obcych światów. Ci, którzy Huellego nie czytali, może znajdą właśnie okazję, by do twórczości tego pisarza sięgnąć, bo to, co wydawało się bezpowrotnie minione, powraca jakby zupełnie nieoczekiwanie i w równie trudnej do rozpoznania formie.
– Śpiewaj, poznawaj, ucz się tego, czego nie znasz, upajaj się pięknem i nowością, uprawiaj sztukę w każdej formie. Śpiewajmy więc razem, bo śpiew jednoczy. O to nam chodzi w tym roku w Ogrodach – wyjaśnia myśl niesioną przez tegoroczne motto Festiwalu Łukasz Strusiński, od roku jego dyrektor artystyczny, we wcześniejszych latach współpracujący z twórcą Ogrodów Ryszardem Kubiakiem. Jeśli dobrze pójdzie, tę ideę „śpiewania ogrodów” ( i o ogrodach, i w ogrodach) wyjaśni, być może, sam Paweł Huelle, którego na Festiwal zaproszono.
Czy to oznacza, że i publiczność ma tym razem na Ogrodach śpiewać, tego organizatorzy nie zdradzają. Mówią jednak o eksperymencie , jaki proponuje zespół wokalny Pro Forma z Olsztyna pod kierunkiem Marcina Wawruka, który ma zamiar pobudzić „wspólną pamięć muzyczną” festiwalowej publiczności. Tak to określa dyr. Strusiński. Na ten eksperyment ma się składać 15 utworów, które melomani festiwalowi zapewne w tej pamięci przechowują, bo chodzi o czołowe utwory najbardziej znanych muzyków i wykonawców ostatnich dekad .
Paleta barw i różnorodności, jaką tegoroczne Ogrody niosą wydaje się bogata i dość zaskakująca. Zaplanowano sześć koncertów „na żywo” (w ubiegłym roku udało się zagwarantować jedynie dwa) i dwadzieścia projekcji filmowych. A więc tegoroczne Ogrody zapowiadają się „ na bogato” m.in. dlatego, że w tym roku sponsorzy (szczególnie władze Warszawy i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) dopisali. Pewnie będzie się im za to dziękować…
Nie dopisali natomiast partnerzy – przedstawiciele państw członków Unii Europejskiej, którzy tradycyjnie, przez lata prezentowali swoje narodowe „ogrody muzyczne” . Tym razem z zaproszenia nie skorzystało ani przedstawicielstwo Francji, której prezydencja w UE przypadała w pierwszym półroczu tego roku, ani Czech, których prezydencja zaczyna się 1 lipca. Taki rok, niestety… Europa ma trudniejsze problemy do ogarnięcia, a i bilateralne klimaty nieco ochłodły.
Nie znaczy to jednak, że Festiwal Ogrody Muzyczne odstępuje od swojej tradycji prezentowania dorobku muzycznego państw Unii Europejskiej. Zgodnie z wieloletnim zwyczajem, zaplanowano – jak informuje dyr. Strusiński – weekendowe prezentacje zarówno francuskie, jak i czeskie. Jak zwykle, zobaczymy więc np. ubiegłoroczny koncert spod Wieży Eiffla upamiętniający francuskie święto narodowe 14 lipca, a także projekcje dwu czeskich oper: „Rusałki” Dworzaka i „Jenufy” Janaczka.
Głównym zagranicznym partnerem Ogrodów będzie jednak w tym roku … Korea Południowa. Zobaczymy więc projekcję koreańskiego musicalu, którego fabułę oparto na życiowej i naukowej drodze Marii Curie Skłodowskiej, a także koncert polskiego zespołu jazzowego „na żywo” z koreańską wokalistką oraz koncert siedmiu artystów z tego kraju śpiewających songi z musicalu poświęconego naszej rodaczce.
Ogrodowa publiczność już kilkakrotnie nagradzała swoją nagrodą „Złotą konewką” spektakle z Bregencji wystawiane na Jeziorze Bodeńskim. Tym razem zobaczymy m.in. „Czarodziejski flet” W. A. Mozarta, który na pływającej scenie bregenckiej miał swoją premierę w 2014 r. i zwyczajowo był tam pokazywany przez dwa lata.
Festiwalowa publiczność będzie miała okazję posłuchać również muzyki Wagnera. Będą to m.in. nagrania z festiwalu wagnerowskiego sprzed dwóch lat, w którym brali udział również polscy artyści – w tym słynny tenor Piotr Beczała .
Projekcje filmowe prezentowane na Ogrodach Muzycznych przyciągają warszawska publiczność, bo stanowią rzadką okazję poznania muzycznego repertuaru w najlepszych światowych wykonaniach. Ale równie skutecznym magnesem bywają koncerty inaugurujące Festiwal oraz koncerty finałowe. Tak będzie i w tym roku. Koncert otwarcia przygotowano we współpracy ze Stowarzyszeniem im. Bogdana Paprockiego, które jest m.in. organizatorem ogólnopolskiego konkursu młodych talentów wokalnych. Właśnie laureaci tego konkursu zainaugurują tegoroczne 22 Ogrody Muzyczne.
I wreszcie koncert finałowy, w którym wybitny polski skrzypek jazzowy Adam Bałdych , wraz ze swoim zespołem, zagra kwartet smyczkowy Stanisława Moniuszki, czcząc tym przypadającą w tym roku 150 rocznicę śmierci wielkiego kompozytora. Będzie to również rzadka okazja do posłuchania na żywo improwizacji naszego słynnego już w świecie skrzypka jazzowego.
I wreszcie informacja dla warszawskich melomanów bardzo istotna: z powodu niezwykłych technicznych „turbulencji”, 22 Ogrody Muzyczne im. Ryszarda Kubiaka nie odbędą się w tym roku na Zamku Królewskim, lecz w Pawilonie Koncertowym Sinfonii Varsovii przy ul. Grochowskiej 272 w Warszawie. Jedynie koncert duetu fortepianowego Fiony i Chiary Alaimo zaplanowany na 20 lipca odbędzie się w zamkowej Sali Balowej.
Jak zwykle, dla seniorów przewidziano ulgowe bilety wstępu i karnety. Dugą listę kas, gdzie są już one do nabycia znajdziemy w Internecie pod hasłem „Ogrody Muzyczne”.
Jolanta Kroner