Questy – co to takiego?

Ciekawy pomysł dla dzieci, rodziców i dziadków oraz turystów  na atrakcyjne spędzenie wolnego czasu, przywiozła z  Krakowa delegacja Białołęckiej Rady Seniorów. 26 kwietnia br. uczestniczyliśmy w konferencji zorganizowanej przez Fundację „Mapa Pasji” p. t. Jak rozwijać kreatywność i umiejętności cyfrowe seniorów. Naszą szczególną uwagę przykuł, realizowany od dawna w Stanach Zjednoczonych, projekt o nazwie „Questing”, co w tłumaczeniu na polski znaczy poszukiwanie, odkrywanie zagadek. To edukacyjna gra terenowa, łącząca elementy zabawy i nauki, radość z poszukiwania i odkrywania skarbu.

W odróżnieniu od znanych nam jeszcze z dzieciństwa podchodów lub bardziej współczesnych, choć chyba również zapomnianych gier miejskich, jest to wędrówka trasą opisaną  w ulotce lub w darmowej  aplikacji ściągniętej na telefon. Czytając wskazówki, uczestnicy podążają zadaną trasą, poznając nieoznakowane szlaki turystyczne, spacerując po miejscowościach, odkrywając ciekawe obiekty, zabytki kultury, historyczne, przyrodnicze, czy zwiedzając muzea. Są trasy rowerowe, piesze, samochodowe. Na końcu drogi, na uczestników czeka ukryty „skarb” w postaci pojemnika, skrzyneczki, a w niej pamiątkowa pieczątka, potwierdzająca przebycie całej trasy oraz drobne upominki. Za ukończoną – określoną ilość questów przewidziano złote, srebrne i brązowe odznaki.

Nowością są questy wirtualne – można w nie grać siedząc w domowym fotelu, przy użyciu Google Street View. To pomysł na deszczowe dni lub dla tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą pojechać w teren. Największym skarbem, który jest udziałem uczestników to przygoda, która pozwala spędzić wolny czas w ruchu, na świeżym powietrzu, odciągając młodzież i dzieci od komputerów i smartfonów ( poza guestem wirtualnym). Wyprawy w poszukiwaniu zagadek wciągają wszystkich uczestników w grę, która uczy, rozwija i daje prawdziwą satysfakcję z osiągniętego celu. Na portalu www.questy.org.pl udostępniono już ponad 500 tras w całym kraju.Najwięcej  w południowej Polsce, niewiele na Mazowszu, żadnej w Warszawie. Poddajemy ten pomysł pod rozwagę, licznym organizacjom pozarządowym, fundacjom i stowarzyszeniom, działającym na terenie naszej dzielnicy. Białołęka ma co pokazać turystom – zdobywcom. Mamy istne perełki , które możemy i powinniśmy udostępnić poszukiwaczom „skarbów” z całej Polski. Wyprawy odkrywców to  doskonały sposób na promocję  dzielnicy i lepsze poznanie naszej małej ojczyzny przez mieszkańców – tych z dziada pradziada i całkiem nowych.

Białołęcka Rada Seniorów chętnie włączy się w organizację i promocję Questów po Białołęce.

Udostepnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter

216 Liczba wyświetleń wpisu